sobota, 30 marca 2013

Rozdział 5

*Oczyma Diany*

Minął już miesiąc odkąd się przeprowadziliśmy oraz miesiąc od poznania Louisa i chłopaków.Każdy dzień wyglądał podobnie : Szliśmy z Alex do chłopaków a potem wychodziliśmy gdzieś na miasto.Czasem szedł z nami Ethan.Polubił chłopaków chociaż na początku nie był do nich za bardzo przekonany.No ale najciekawsze jest to że Alex z Zayn'em  są parą.Zaczęli ze sobą chodzić po jakichś 2 tygodniach.Widać że się kochają ,pasują do siebie takie same dwa buntowniki.No i są ze sobą szczęśliwi to najważniejsze.Ostatnio rozmawialiśmy nad jakimś wspólnym wyjazdem.Chłopcy mieli coś wymyślić a to gdzie pojedziemy to miała być niespodzianka.Wiem tylko że mamy spakować stroje kąpielowe więc wychodzi na to że jedziemy albo nad morze albo nad jezioro.Wstałam dziś rano i poszłam do łazienki.Popatrzyłam leniwie na lustro.Trzeba się ogarnąć.Weszłam pod prysznic i się umyłam.Zawinęłam moje ciało i włosy w ręcznik i poszłam do pokoju .Otworzyłam szafę z ubraniami i wyciągnęłam z niej zestaw.Szybo się ubrałam ,wysuszyłam włosy i delikatnie się umalowałam.Wczoraj nie chciało mi się za bardzo pakować więc musiałam to zrobić teraz.Była 9 a wyjeżdżaliśmy dopiero o 13 toteż miałam trochę czasu.Po godzinnym pakowaniu się usiadłam na walizce żeby trochę odsapnąć.Wstałam i zeszłam na dół na śniadanie.Zrobiłam sobie szybko tosty.Zjadłam posiłek i poszłam do Ethan'a zobaczyć czy jest już gotowy.
-Jesteś spakowany ?
-Tak już dawno.
-No dobra.A wiesz czym będziemy jechać ? Bo jeden samochód nie wystarczy .
-Podobno samochodem Louis'a i Zayn'a.
-Aha ok.
Wyszłam z pokoju i poszłam do siebie.Odpaliłam laptopa weszłam na Facebook'a ,Twitter'a,Ask'a i jakieś inne stronki.Na twitterze jak zwykle jakieś hejty na mnie i Alex.Ale my się tym nie przejmujemy.Była 12:33 więc czas się powoli zbierać.Do plecaka wsadziłam telefon ,portfel ,jakieś dokumenty i słuchawki.Wzięłam walizkę i zeszłam z nią na dół żeby pożegnać się z mamą.Na dole siedział już Ethan.
-No mamo czas na nas.Będziemy tęsknić. - podeszliśmy do rodzicielki i się z nią przytuliliśmy.
-Też będę tęsknić.Uważajcie tam na siebie.
-Mamo...
-Oj wiem wiem ! To pa !
-Pa ! - zatrzasnęliśmy za sobą drzwi i udaliśmy się w stronę domu chłopaków.Zapukaliśmy i otworzył nam Daddy.
-Cześć ! Gotowi do podróży ? - spytał.
-Jak widać tak - odpowiedział brat.
-To chodźcie ,czekamy jeszcze na Alex. - weszliśmy do salonu gdzie czekali chłopcy.
-Cześć ! - krzyknęliśmy z Ethan'em.
-Cześć !
Usiedliśmy na kanapie i poczekaliśmy na przyjaciółkę.Równo o 13 weszła do domu.
-To co ? Jedziemy ! -powiedział Lou.
Wyszliśmy wszyscy z domu i poszliśmy do samochodów.Ja byłam u Louis'a razem z Ethan'em ,Niall'em i Hazzą.Reszta siedziała u Zayn'a.W końcu ruszyliśmy.Oczywiście po 15 minutach zatrzymaliśmy sie na stacji po hot-dogi dla Niall'a.I tak jeszcze chyba co godzinę przez 2 godziny.Później gdy przejeżdżaliśmy koło jakiejś stacji odwracaliśmy jego uwagę żeby tylko jej nie zobaczył haha ! Po 5 godzinach dojechaliśmy ...nad jezioro ! Wyszłam z samochodu i zaciągnęłam się świeżym powietrzem.
-Jezu jak tu pięknie ! 
-Racja. - potwierdziła Alex.
-Wiecie co to za miejsce ? - spytał Louis
-Nie.
-Tutaj nagrywaliśmy teledysk do "Live while we're young" !
-Serio ? Mam nadzieję że będzie tak fajnie jak w teledysku haha !
Poszliśmy do naszych domków.Takie zwykłe campingowe.W pokoju akurat 8 łóżek .
-No to co ? Ognisko na rozpoczęcie wyjazdu ? - zaproponował Harry.
-Jasne ! - każdemu spodobał się ten pomysł.
Harry i Louis poszli gdzieś po opał na ognisko.Ja z Alex poszłyśmy się przebrać ,bo jednak wieczorem robiło się trochę chłodno a po za tym komary już wychodzą ,fu.Ubrałam się (bez czapki) i wyszłam na zewnątrz gdzie czekała już reszta razem z gotowym ogniskiem.Usiadłam na kłodzie pomiędzy Louis'em a Liam'em .Każdy dostał kija z kiełbaską.Upiekłam ją sobie i zjadłam.Potem Niall poszedł po gitarę i zaczął grać.Zaśpiewaliśmy najpierw What Makes You Beatiful ,później Live While Were Young.Było super dawno nie byłam na ognisku.Jeszcze trochę pośpiewaliśmy i poszliśmy spać.W nocy obudziłam się żeby pójść do toalety.Kiedy wyszłam ,odwróciłam się i zobaczyłam ...Louis'a !
Odskoczyłam od niego i krzyknęłam.Zapomniałam że wszyscy śpią więc szybko zakryłam sobie buzie ręką.
-Chciałeś żebym zeszła tu na zawał ?!
-Nie ,przepraszam - spuścił głowę.
-Nic się nie stało spoko.
-To dobrze hehe.
-A ty czemu nie w łóżku ? 
-Nie mogę spać.Tak jest w sumie już od pewnego czasu.
-Witaj w klubie.
-Chcesz się przejść po lesie ? - zabawnie poruszył brwiami.
-Po lesie mówisz ? W nocy ? Tylko ty i ja ?
-Nie zgwałcę cię spokojnie...Haha haha !
-Ty to powiedziałeś nie ja.
Wyszliśmy z domku i udaliśmy się w stronę lasu.
-Ej Diana...?
-Hmm ? 
-Sorry ,że pytam bo nie powinno mnie to obchodzić ale co z twoim tatą ?  - serce mnie zakuło.Nie lubiłam o tym mówić ale jeśli chce wiedzieć to mu o tym opowiem , w końcu to mój przyjaciel ma prawo wiedzieć.
-A więc mój tata nie żyje.Zginął w wypadku samochodowym gdy byłam mała.To było jeszcze jak mieszkałam w Londynie.Wiózł mnie do przedszkola.Gdy przejeżdżaliśmy przez skrzyżowanie jakiś facet przejechał na czerwonym i w nas wiechał.Ja cudem przeżyłam ale mój tata ...nie. - wtedy wybuchłam płaczem.Louis podszedł do mnie i mnie przytulił.Ja się w niego wtuliłam i zaczęłam jeszcze bardziej płakać.
-Przepraszam ,nie powinienem pytać.Przykro mi...
-Nie spoko ,dobrze że wiesz.Tylko ty,Alex,Ethan i moja mama o tym wiecie.
-To takie ... miłe.
-Czemu ? 
-No bo to znaczy że ufasz mi na tyle żeby mi to powiedzieć.
-Bo ci ufam - uśmiechnęłam się.
-Cieszę się. - on także się uśmiechnął.
Przeszliśmy się jeszcze trochę i wróciliśmy do domku.Cieszę się że powiedziałam mu o tam tym wydarzeniu.To jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyło.

_______________________


Uhuhuhu 5 rozdział :D ! Mam nadzieję że sie spodobał miałam wene ale jestem leniem xd
Jak widać bohaterzy wyjechali nad jezioro i mogę wam zdradzić że coś się tu wydarzy... ;D
Nie wiem kiedy następny rozdział zależy kiedy będę miała czas.

A teraz :

Życzę wam :
-Spotkania 1D <3
-Jak najdłuższego bycia directioner :3
-Wesołych Świąt :)
-I mokrego dyngusa ! :D

Papapapapapapapa ! :3 xx.

CZYTASZ=KOMENTUJESZ !!! 

Na prawdę ,weźcie komentujcie bo mi najbardziej zależy na komentarzach bo to oznacza że ktoś tu jest !
Może być pochwała ,uwaga nawet głupia kropka. :D






6 komentarzy:

  1. Fajny rozdział tyle czemu jest taki....... no wiesz....... KRÓTKI? ale jest spoko mam nadzieję, że następny będzie dłuższy i będzie szybko ☺☺♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgodzę się z komentarzem wyżej. Trochę krótki, ale ważne że jest :D Rozdział jest świetny !! Czekam na następny. Wesołych świąt i Wesołego Nialla, Liama, Louisa, Zayna and Harr'ego <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawzajem wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny <33 / anonimek : d

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny blog! naprawdę pięknie piszesz! :)
    serdecznie zapraszam do czytania opowiadania na: http://fcb-en-mi-corazon.blogspot.com/ i listów na: http://carrotsx3.blogspot.com pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham CIĘ! :*

    OdpowiedzUsuń